
Przechodzę na drugą stronę
Trapiona upiornym słońcem
Targana wiatrem
Rzucona jabłkiem
Pobladła dmuchawcem
Nie pomoże twoja dłoń
Pachnąca konwalią
Zadziorny uśmiech chłopca
Kochanek, wino, kolacja
Zostań w złotym zbożu
Ale czas żniw jest zbyt blisko
I druga strona wakacji
7 :) od słowa do słowa:
piękne...
A ja w tym obrazie gubię się trochę... Jest dla mnie zrozumiały tak do momentu kolacji z winem, a potem już nie... Sam nie wiem dlaczego... :)
lubię buszować w zbożu:)
piękna dłoń!
Caminho - :)
Latarniku, szkoda mi lipca, w sierpniu dni coraz krótsze, wieczory zimniejsze, dmuchawce mieniają się w żółte główki, konwalie przekwitły... Czas wziąźć sierp w dłoń i uciąć połowę wakacji :P. Szkoda, że nikt nie umie czasu zatrzymać :).
Holden, czytałeś, czy tylko buszujesz?
Czytałem, buszuję - to nierozłączne!
hmmm nastrojowo się zrobiło, piekna dłoń. pozdrawiam sierpniowo :)
Holden - :))
Anju, nastój to podstawa, oby treści starczyło ;)
Prześlij komentarz