21 grudnia 2009
Zimno
21 grudnia 2009
Z drugiej strony dnia
Noc rozkłada żagle
Dmucha zimne płatki
W lodowate kwiaty
Ktoś podrzucił prezenty
Kot piecuch z kanapy?
Mama z rękami w mące?
Los jedynej nocy
Każe wierzyć
- jest nadzieja
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 :) od słowa do słowa:
piękne ujęcie obrazu
i nadziei
Jest nadzieja...
Holden, dzięki z nadzieją... :)
Latarniku, jest :)
cześć, Temi :-)
dobrze, że się odezwałaś, bo ja bardzo rzadko mam czas na blogowe wędrówki, więc sama chyba nigdy bym tu nie trafiła. choć jakoś znajomo mi się czytają Twoje słowa, więc może już byłam? roztrzepana jestm - wybacz :-)
podoba mi się bardzo ten wiersz - zwłaszcz ,,druga strona dnia"
Byłaś tu już kiedyś :). A ja rzadko tu piszę, a miało być inaczej. Ten blog jest trochę inną stroną mojego wirtualnego życia. Przechodzę cicho, często nie zostawiając komentarza u innych. Czasem mnie natchnie i się odnajduję w innymi :)).
Prześlij komentarz